Witaj! Ostatnio robiliśmy pomiary i zdjęcia, dzisiaj czas napisać trochę o jedzeniu.
Pamiętaj, że dieta to połowa Twojego sukcesu. Należy jeść systematycznie, co najmniej
5 posiłków dziennie. Pamiętaj, by posiłki te, były w takich porcjach, abyś nie przejadał/a się. Im bardziej się przejesz, tym dłużej trwa proces trawienia. Po obżarciu się, bo inaczej przejedzenia po prostu nie da się nazwać, nic Ci się nie chce. Zaczynasz leniuchować, a jedzenie idzie w boczki. Zacznij robić tak: jesz mniejsze porcje, ale częściej. Jak zgłodniejesz między posiłkami, to napij się wody lub zjedz jakiś owoc czy warzywo. Dziennie powinniśmy wypijać co najmniej
ok. 1,5-2 litrów wody! Możesz przyrządzić również koktajl owocowy.
Przykładowy koktajl:
- 1 banan
- 2 kiwi
- 2 mandarynki
Wszystko to miksujemy blenderem i dodajemy trochę wody
mineralnej. Ilość wody zależy od tego, czy chcesz koktajl gęstszy czy bardziej wodnisty.
Pamiętajmy, że woda źródlana wypłukuje minerały z organizmu, więc starajmy się jej nie kupować.
Nie zapominaj o tym, że
śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Od tego, czy będziemy najedzeni, zależy nasze samopoczucie i chęci, z jakimi podchodzimy do dnia.
Między śniadaniem a obiadem też należy zjeść posiłek. Nie może być jednak tak, że zjesz drugi posiłek i siadając do obiadu nie chce Ci się jeść. Niech będzie to coś delikatnego, np. jogurt naturalny + owoc.
Obiad niech będzie dość kaloryczny, ale bez przesady. Masz się najeść, a nie przejeść.
Przedostatni posiłek, tzw. podwieczorek to również coś lekkiego. Ja preferuję owoce lub koktajle. Nie pogardzę też jakąś sałatką (oczywiście bez majonezu).
Ostatni posiłek-
kolacja. Jeśli ktoś Ci mówi, że ostatni posiłek je się do 18, 20 albo 22 to nie słuchaj takich bzdur. Jeśli zjesz kolację o 20, a np musisz posiedzieć do 24, to stajesz się głodny i idziesz głodny spać? Przez takie coś organizm wysyła do mózgu znak "nie karmi mnie, trzeba oszczędzać". Skutkiem tego jest zwolnienie metabolizmu, co powoduje wolniejsze spalanie i wydalanie. Kolacje jedz mniej więcej godzinę przed snem. Może to być np. omlet owsiany.
Po paru dniach zorientujesz się, co jaki czas mniej więcej musisz jeść. Zalecenia mówią, by jeść co około 3 godziny. To zależy jednak od trybu Twojego życia i tego, jak dużo czasu poświęcasz na sen itd.
Nie zapominaj, że
robisz to przede wszystkim
dla siebie! Ludzie, którzy mówią, że to bez sensu, i że i tak nie dasz rady, nigdy nic nie osiągnęli. Nie mogą Ci więc nic doradzić!
Twoje ciało, Twój wybór! Zacznij jeść regularnie i od razu poczujesz się lepiej! Po pewnym czasie łączenia diety i ćwiczeń wszyscy - patrząc na Ciebie - będą po prostu zazdrościć! :) Pozdro!